sobota, 28 września 2013

"Łowca dusz" Alex Kava


Mira
Data premiery: 14.06.2013 
W położonym w ustronnym miejscu domu letniskowym w Massachussets sześciu młodych mężczyzn ginie w strzelaninie z agentami FBI. Niedaleko FDR Memorial w Waszyngtonie zostaje znalezione ciało córki senatora. Maggie O'Dell jest specjalistką od portretów psychologicznych seryjnych morderców. Dlaczego więc jej szef, zastępca dyrektora Cunningham, zdecydował, że to właśnie ona powinna rozwikłać te dwie różne, pozornie niezwiązane ze sobą sprawy?
Kiedy jednak Maggie i jej zawodowy partner R.J. Tully zagłębiają się w nie, związek między tymi sprawami staje się widoczny. Łączy je osoba wielebnego Josepha Everetta, charyzmatycznego przywódcy religijnej sekty, która rozrasta się niemal z dnia na dzień. Młodzi mężczyźni z domu letniskowego okazują się członkami kościoła Everetta, córkę senatora zamordowano tuż po jednym z organizowanych przez wielebnego spotkań modlitewnych. Kim jest wielebny? Psychopatą, który ma na tyle silną pozycję, że może bezkarnie dokonywać przerażających mordów, czy kozłem ofiarnym, wykorzystywanym przez niezwykle przebiegłego zbrodniarza? Maggie zbyt późno zdaje sobie sprawę, że prawda jest o wiele bardziej skomplikowana i przerażająca, niż wskazują początkowe ustalenia...


Największym zaskoczeniem tej książki dla mnie było to że... jest to kontynuacja przygód o agentce O'Dell. Nieźle się zdziwiłam, a nawet nieco zdenerwowałam kiedy po zakupie tej powieści okazało się iż to 3 tom. Dlaczego nie ma tej informacji na okładce?!
Na szczęście kiedy emocje opadły mój błąd nie okazał się aż tak duży i ważny jak myślałam na początku. Może były powiązania do poprzednich części serii lecz brak wiedzy z tamtych książek nie nastręczył mi wielkich problemów. Postanowiłam naprawić swoje niedopatrzenie w najbliższym czasie. 
Wiele nie mogę powiedzieć o "Łowcy dusz" po za tym że mi się podobało. Napięcie zbudowane bardzo dobrze, bohaterowie ciekawi i pełni życia, a intryga na której opierała się powieść jest interesująca. Jedyne co mi przeszkadza to to, że bardzo często zmienia się punkt widzenia narracji. Rola Meggie O'Dell była mała co sprawiło, że nie czułam aby to ona była główna bohaterką. Często natykałam się na opisy jej przeżyć z dzieciństwa i wzmianki o nieznanych dla mnie przestępcach co trochę mi przeszkadzało i dezorientowało (ale tego przyczyną może być moja nieznajomość poprzednich tytułów).
A więc ogólnie mówiąc, polecam "Łowce dusz" tym którzy już wcześniej spotkali się z utworami pani Kavy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz