poniedziałek, 23 września 2013

"Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" "Baśnie Barda Beedle'a" J.K. Rowling





("Fantastyczne zwierzęta...") Jest to książka poświęcona wszystkim magicznym stworzeniom występującym w świecie przedstawionym w Harrym Potterze. Z lektury tej książki możemy się dowiedzieć co jedzą smoki, dlaczego tak groźne są feniksy i wiele innych fascynujących stworzeniach, o których nasi ulubieni bohaterowie uczą się na lekcjach Opieki nad magicznymi stworzeniami.

("Baśnie...") Zbiór pięciu opowieści. Każda z nich ma własny magiczny charakter i wywołuje wzruszenie, śmiech i dreszcz lęku przed śmiercią. Komentarze profesora Albusa Dumbledore'a ucieszą zarówno mugoli, jak i czarodziejów. Profesor zastanawia się w nich nad morałem każdej baśni i ujawnia sporo nowych informacji o życiu w Hogwarcie.


Jako prawdziwy potteroman lub jeśli ktoś woli fan twórczości pani Rowling sięgnęłam po te dwie pozycje z wielkim entuzjazmem.
Trochę jestem zawiedziona. Fantastyczne zwierzęta mnie znudziły. Nie ma co owijać w bawełnę, bo taka jest prawda. Spodziewałam się rewelacji a dostałam, no cóż, klapę.
Opisy magicznych stworzeń, których poznajemy już dość szczegółowo w serii o Harrym Potterze nie miały w sobie nic, co przykuło by moją uwagę, nic nowego.
Jeśli chodzi o baśnie to już inna bajka:) Tu było coś intrygującego, interesującego. Z chęcią przeczytałam pozostałe historie, porównywane w naszym świecie do Kopciuszka czy Śpiącej Królewny. Komentarze Dumbledore'a są bardzo dobrze przemyślane i z ciekawością zapoznałam się z poglądami profesora. 
Więc jeśli masz wybór polecam bardziej "Baśnie Barda Beedle'a", które posiadają niegłupi morał. 

Obie książki, bardzo cienkie, wiec może raczej książeczki, przeczytałam z przyjemnością. Może większą lub mniejszą, ale jednak z przyjemnością. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz