czwartek, 29 sierpnia 2013

"Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte


Powieść, zaliczana do szczytowych osiągnięć literackich epoki wiktoriańskiej, opowiada o losach ubogiej dziewczyny, która zmaga się z ograniczeniami narzuconymi przez płeć i pochodzenie, oraz o trudnej, na pozór niemożliwej do spełnienia miłości. Ta doskonale napisana książka, odznaczająca się zarówno przenikliwością psychologiczną, jak i siłą wyrazu, do dziś pozostaje dziełem niezwykle oryginalnym. Autorka, Charlotte Brontë, kreśląc obraz wielkiej namiętności, nie odwołuje się - co rzadkie w ówczesnej literaturze - do zasad moralnych i nie utożsamia ich z konwenansami, lecz kładzie nacisk na przymioty serca. 





Chciałabym kiedyś przeżyć taką miłość. Ale skoro muszę jeszcze na nią zaczekać postanowiła umilić sobie czas oczekiwania powieścią jednej z sióstr, tej najstarszej- Charlotte Bronte.
Wspaniała, po prostu zachwycająca opowieść o miłości w XIX Anglii. Losy Jane Eyre, które powinny być wzorem dla współczesnych pisarzy. Takich romansów jest niestety niedużo. Ponadczasowych, które zasługują na niekończącą się sławę.
Bardzo mnie jednak razi nazwa tej książki. Bo nie nazwałabym losów tej młodej kobiety "dziwnymi". To pojęcie jest tu trochę na wyrost. Co do dzieła pani Bronte, mogę jedynie powiedzieć że jestem pod dużym wrażeniem jej talentu. Obrazy które wyrysowała w mojej wyobraźni pięknymi opisami zostaną tam jeszcze na bardzo długo. Spędziłam z tą książką wiele wspaniałych chwil. Spodziewałam się dzieła sztuki, i to właśnie otrzymałam.
Polecam powieść, każdemu kto lubi klimat XIX wieku, ale i tym którzy chcą przeczytać klasyczny, lecz nie sztampowy romans. 
Polecam również film nakręcony na podstawie tej powieści pt. "Jane Eyre". Jest bardzo dokładny, przez to godny zainteresowania.

niedziela, 25 sierpnia 2013

"I nie było już nikogo" Agata Christie

Wydawnictwo Dolnośląskie
Data premiery:  12.07.2012

 Dziesięć osób, każda podejrzana o morderstwo, zostaje zaproszonych przez tajemniczego gospodarza do domu na wyspie. Gdy ginie druga osoba, goście szybko zdają sobie sprawę, że to, co początkowo uważali za nieszczęśliwy wypadek, jest robotą zabójcy. Postanawiają odkryć jego tożsamość, ale okazuje się, że nikt nie ma alibi. Odizolowani od społeczeństwa, niezdolni do opuszczenia miejsca pobytu, umierają jeden po drugim w sposób opisany w dziecięcej rymowance, która wywieszona jest w ich pokojach.

Najpopularniejsza powieść Agaty Chrisite, dawniej znana pod tytułem "Dziesięciu małych Murzynków".
 






Moja opinia:
Klasyk kryminału. Tak mogę powiedzieć bez żadnych wyrzutów sumienia. Bardzo dobra powieść. Duże napięcie, atmosfera tajemnicy i zaskakujące zakończenie. To właśnie cechy charakterystyczne dla Agaty Christie. Ostatnie spotkanie z jej twórczością, nie za bardzo przypadło mi do gusty, ale "I nie było już nikogo" znane również pod nazwą "Dziesięciu małych murzynków" moim zdaniem to rewelacja.

- I kto jest tym tajemniczym mordercą?
Może to ten? Chociaż nie, odpada. 

Nie mogłam się powstrzymać, przed szukaniem zbrodniarza. Tutaj każdy może być winny. Do tego typu spekulacji potrzebne są bohaterowie, a są oni bardzo dobrze nakreśleni. Autorka stworzyła pełen wachlarz. Zaczynając od młodego i przystojnego mężczyzny, kończąc na starszej, bogobojnej damie.

Ciągle powtarzałam, że tylko jeszcze doczytam tą stronę.
A strona zmieniła się w dwie, i następne. Później rodził, i kolejny. Aż pochłonęłam całą książkę. Wciągnęła mnie w swój świat, przez co nie mogłam się oderwać, ciekawa co będzie dalej.

- To jest klasyka. 
Autorka zasłużyła na swoją sławę.

Znalazłam tutaj to czego szukam w kryminałach. Dreszczyku emocji.
Gorąco polecam!

sobota, 24 sierpnia 2013

"Drugie życie Bree Tanner" Stephenie Meyer


Wydawnictwo Dolnośląskie
Data premiery: 16.06.2010

Powieść na motywach trzeciej części sagi Zmierzch – „Zaćmienia”. Opisuje losy Bree Tanner, ważnej postaci z „Zaćmienia”, która staje się wampirem. Akcja książki rozgrywa się w świecie wampirów, tak mrocznym i złowrogim, jak nigdy dotąd. „Drugie życie Bree Tanner” to połączenie tajemnicy, suspensu i romantycznej intrygi.




Historia Nowo narodzonej Bree, którą poznajemy w "Zaćmieniu".
Widać, że autorka próbuje wyciągnąć i oczywiście zarobić, jak najwięcej na swojej popularnej sadze tworząc dodatkowe historie jej bohaterów. Tutaj mamy do czynienia z postacią drugoplanową, która tak właściwie dużo nie wnosiła do całej opowieści o Belli i Edwardzie. 
Przyznam, iż przeczytałam to opowiadanie z ciekawością. I z ciekawości, co jeszcze Pani Meyer może nam powiedzieć. Choć książka nie ma wiele stron, była dobrym dopełnieniem "Zaćmienia". Niestety, słowa z opisu iż to połączenie tajemnicy, suspensu i romantycznej intrygi są, moim zdaniem, przesadzone. Jeśli tego właśnie szukasz, będzie to trudne w tej książce. Lekki język i styl pisania charakterystyczny dla tej autorki jest widoczny również tutaj, co niewątpliwie jest atutem. Pod tym względem nie zawiodłam się. Jeśli chodzi o zakończenie- jest znane każdemu, kto przeczytał trzecią część powieści o niecodziennej miłości.
Polecam tę opowieść głównie fanom "Zmierzchu", a jeśli nie możesz się do nich zaliczyć również nie odrzucaj jej zbyt pochopnie. 
Jednym słowem warto przeczytać, choć mniej zagorzały wielbiciel twórczości Pani Stephenie może być trochę zawiedziony. 

środa, 21 sierpnia 2013

"Wichrowe wzgórza" Emily Brontë


Społeczny Instytut Wydawniczy Znak
Data premiery: 05.06.2013

Poznaj niszczycielską siłę zakazanej miłości
Mroczne wrzosowiska Yorkshire są świadkiem miłości Cathy i Heathcliffa. Jednak uczucie, które wybucha między nimi, przynosi im tylko ból i cierpienie. 

Namiętność przegrywa z rozsądkiem – Catherine wychodzi za innego mężczyznę. 
Oszalały z bólu i upokorzenia Heathcliff nie zamierza się poddać, a chęć zemsty staje się sensem jego życia. Czy nad Wichrowymi wzgórzami ciąży fatum niespełnionej rozpaczliwej miłości? 


Namiętność, zdrada i groza – Emily Brontë była pierwszą kobietą, która ośmieliła się pisać w tak odważny sposób. Wielokrotnie ekranizowana powieść wciąż porusza miliony czytelników i wzbudza ogromne emocje. "Wichrowe wzgórza" – obok "Przeminęło z wiatrem" i "Anny Kareniny" – okrzyknięto jedną z największych historii miłosnych wszech czasów.




Romans wszech czasów. Tak brzmi zdanie widniejące na okładce "Wichrowych wzgórz". Całkowicie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Przerażająca, pełna bólu i zemsty historia miłości, bohaterów tak realnych, których nie da się polubić. Nie raz ich zachowanie spowodowało moją wściekłość, ale i tak przewracałam kartki z wielką ciekawością i zaangażowaniem. Autorce należą się pokłony za stworzenie takiego dzieła i oczywiście za samą odwagę. Mroczna, mimo wszystko piękna atmosfera tej powieści oczarowała mnie już od pierwszych stron. Klasyka literatury, którą powinno się przeczytać.
Myślę,że nie raz wrócę jeszcze na Wichrowe Wzgórza, aby poczuć ponownie emocje, których na pewno tam nie zabraknie.
Polecam tą powieść z całego serca!

wtorek, 20 sierpnia 2013

"Zagłuszyć Krzyk" Neil White

Opis:  
Literacki kryminał oparty na prawdziwej historii seryjnego mordercy.
1. miejsce w Amazonie przez 4 tygodnie
150 000 sprzedanych egzemplarzy przez 6 miesięcy

On zapcha usta, nie powiesz nic.
On zwiąże nogi, nie będziesz iść.
On zwiąże ręce, byś nie drapała.
On zamknie ci oczy, byś nie widziała.
Rozbiera je, wiąże, zapycha usta ziemią.
A potem pisze wiersz. I wysyła go do gazety...

Taki morderca istniał naprawdę. Dennis Rader z Wichita w stanie Kansas w ciągu kilkunastu lat zamordował dziesięć osób. Jego ofiarami były głównie kobiety. Szukając rozgłosu, wysyłał listy do gazet i kontaktował się z policją. Chciał, by nadano mu pseudonim, pragnął być zapamiętany jako „Morderca BTK” – skrót od określenia sposobu, w jaki zadawał śmierć: „Bind them (zwiąż je), Torture them (torturuj je), Kill them (zabij je)”.

Dennis Rader, jeden z najsłynniejszych amerykańskich seryjnych morderców, był szanowanym obywatelem, filarem swojej społeczności, wiernym lokalnej kongregacji i… przewodniczącym rady kościelnej. Do swoich listów do prasy dołączał wiersze zapowiadające kolejne morderstwa. Właśnie te wiersze doprowadziły do jego aresztowania w 2005 roku.
Wiersze Dennisa Radera zainspirowały Neila White’a – prawnika i nową gwiazdę brytyjskiego kryminału - do stworzenia fabuły powieści Zagłuszyć krzyk.


W prowincjonalnym miasteczku w Lancashire zostaje w bestialski sposób zamordowana córka miejscowego gangstera. Dziennikarz Jack Garrett, specjalista od reportażu sądowego współpracujący z lokalnym tabloidem, otrzymuje od naczelnego zlecenie na artykuł na temat tej zbrodni. I odkrywa, że kilka tygodni wcześniej taki sam los spotkał córkę miejscowego policjanta.
Rozpoczyna dziennikarskie śledztwo – niezależne, a często wbrew policyjnemu, które prowadzi Laura McGanity, sierżant z wydziału zabójstw, a prywatnie narzeczona Jacka.
Wkrótce Garrett dostaje pierwszy list od mordercy – z tajemniczym wierszem.
Im bardziej zagłębia się w sprawę, tym więcej ryzykuje.
Mafijny boss chce sam wymierzyć sprawiedliwość zabójcy córki i zmusić Jacka do współpracy.
Policja usiłuje wykorzystać jego kontakt z mordercą. Lecz okazuje się, że trop prowadzi na posterunek. Zbrodniarz obserwuje każdy krok Jacka i Laury. I już wybrał swoją następną ofiarę…

Moja opinia:
 Już wróciłam więc biorę się do spełnienia danej Wam obietnicy. Pierwszą książką jest "Zagłuszyć krzyk".
 Opowieść zbudowana na faktach autentycznych. Właśnie to głównie zachęciło mnie do przeczytania - czyli zwyczajna ciekawość.
Nie zawiodłam się mimo, że moje wymagania co do pozycji Neila White'a były dość wygórowane. Narracja zbudowana z punktu widzenia różnych bohaterów, daje czytelnikowi pełen obraz sytuacji, akcji i fabuły. Lecz w niektórych momentach przeszkadzało mi to i rozpraszało.
Sama fabuła jest, niestety, miejscami do przewidzenia, choć to akurat nie wpływa negatywnie na całą powieść.
Autor buduję napięcie stopniowo, nie rzuca nas "na głęboką wodę", bardzo mi się to spodobało. Pierwsze rozdziały jeszcze bardziej pobudził moją ciekawość mimo iż na samym początku nie była zbyt mała.
Dobry kryminał, który czyta się szybko i przyjemnie.

piątek, 9 sierpnia 2013

"Delirium" Lauren Oliver


Wydawnictwo Otwarte
Data premiery: 18.04.2012

 „Mówili, że bez miłości będę szczęśliwa.
Mówili, że lekarstwo na miłość sprawi, że będę bezpieczna.
I zawsze im wierzyłam.
Do dziś.
Teraz wszystko się zmieniło.
Teraz wolę zachorować i kochać choćby przez ułamek sekundy, niż żyć setki lat w kłamstwie”.
Dawniej wierzono, że miłość jest najważniejszą rzeczą pod słońcem.
W imię miłości ludzie byli w stanie zrobić wszystko, nawet zabić.
Potem wynaleziono lekarstwo na miłość.

Czy gdyby miłość była chorobą, chciałbyś się wyleczyć?





Cały czas zastanawiam się czy chciałabym wyleczyć się z miłości kiedy była by taka możliwość. Odpowiedź brzmi: chyba nie.Moim zdaniem warto kochać.
 Ale przejdę teraz do "Delirium" Lauren Oliver, bo chciałabym powiedzieć kilka słów o tej książce. Jest to powieść, która wzbudziła we mnie wielkie emocje. Po przeczytaniu zastanawiałam się gdzie podziały się te strony, które przerzucałam nie zauważając. Książka pochłonęła mnie bez reszty. Pomysł na fabułę jest wyjątkowy i pomysłowy. Barwne opisy pozwalają odczuć atmosferę tamtejszego świata, a bohaterów nie da się nie polubić.
Gorąco polecam tę powieść nie tylko zakochanym, ale również pragnącym miłości i jej przeciwnikom.

Mała informacja: 
Przez najbliższy czas nie będę dodawać na bloga nowych postów. Czas na odpoczynek, w końcu mamy wakacje, nie? Kidy tylko wrócę, znajdziecie tutaj nowe ciekawe książki, obiecuję:)
Serdecznie pozdrawiam. Da Vincia 

środa, 7 sierpnia 2013

"Dotyk Julii" Tahereh Mafi

Wydawnictwo Otwarte
Data premiery: 11.07.2012

„Nie możesz mnie dotknąć – szepczę.
Kłamię – oto, czego mu nie mówię.
Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem.
Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć”.
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija.
Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha




Zostałam przeklęta
Mam niezwykły dar

Jestem potworem
Mam nadludzką moc

Mój dotyk zabija
Mój dotyk to moja siła

Jestem narzędziem zniszczenia
Będę walczyć o miłość



Przeczytałam tę książkę z zapartym tchem. Piękne opisy emocji i myśli tytułowej Julii zawróciły mi w głowie. Podziwiam autorkę za piękny język i styl. Na stronach powieści znajdziemy poprzekreślane zdania, które dodają powieść smaku i uroku. Akcja prowadzona jest płynnie, nigdzie nie widać przesady, ale również nie ma czasu na nudę.
"Dotyk Julii" polecam głównie dziewczynom, przypuszczam iż to im bardziej przypadnie do gustu ten tytuł.

wtorek, 6 sierpnia 2013

"Krwawy fiolet" Dia Reeves

Opis:
Szaleństwo nigdy nie było tak pociągające.
W Portero, niewielkiej, z pozoru sennej mieścinie dzieje się coś niepokojącego…
 A Hanna liczyła, że właśnie tu znajdzie bezpieczny dom… Tymczasem odkryje mroczne sekrety, które każdego normalnego człowieka śmiertelnie by przeraziły. Jej jednak na szczęście daleko do normalności.
Jeśli szalona dziewczyna trafia do jeszcze bardziej szalonego miejsca tylko dwie rzeczy są pewne: wszystko się może zdarzyć, a bezpieczeństwo jest złudne.







Moja opinia: 
Dziwaczne. To słowo, które krążyło mi po głowie kiedy czytałam "Krwawy Fiolet". Główna bohaterka nie raz zaskoczyła mnie swoją niezwykłością, tak jak samo niesamowite miasto, w którym postanowiła zamieszkać.Proponuję podejść do tej książki z przymrużeniem oka i dawką poczucia humoru. 
Zwariowana historia na jeden wieczór. 
Polecam osobą szukającym lekkiej lektury... ale uwaga "bezpieczeństwo jest złudne".
:)